Mimo, że w pewnym momencie sosnowiczanki przegrywały już różnicą 15 punktów to dzięki kapitalnej grze w ostatniej kwarcie zdołały odwrócić losy meczu i wyrównały stan rywalizacji w starciu ze Ślęzą Wrocław!
Początek meczu dla Zagłębia. Sosnowiczanki szybciej opanowały nerwy i wyszły na kilkupunktowe prowadzenie, które momentami wynosiło sześć punktów (9:3 i 12:6). Wrocławianki skutecznie goniły jednak wynik i najpierw doprowadziły do stanu po 14, a ostatecznie wygrały pierwszą kwartę 20:14. W sumie od remisu 14:14 rzuciły 9 punktów z rzędu i na początku drugiej kwarty prowadziły już 23:14. Ślęza była skuteczniejsza. W pierwszej połowie sosnowiczanki tylko raz trafiły za trzy punkty przy pięciu skutecznych próbach rywalek, z czego trzy były autorstwa Aleksandry Mielnickiej.
Ślęza prowadziła już różnicą 14 punktów (15:29), ale miejscowym udawało się nieco niwelować starty. Po pierwszej połowie wrocławianki prowadziły różnicą dziewięciu punktów (28:37).
Drugą połowę Zagłębie rozpoczęło od celnego rzutu, ale osiem kolejnych punktów zdobyły wrocławianki i wyszły na najwyższe prowadzenie w meczu (30:45). Po „trójce” Aleksandry Wojtali i dwóch rzutach wolnych Quinn Urbaniak przewaga nieco zmalała (35:45), ale wynik niemal cały czas oscylował wokół 10-punkowej przewagi (44:54 i 47:57). Dzięki skutecznej akcji Urbaniak i trzem celnym rzutom wolnym Jessicy January przed ostatnią kwartą przewaga Ślęzy wynosiła już tylko pięć punktów (52:57) i zanosiło się na spore emocje w ostatniej fazie meczu.
Trzy akcje zakończone sześcioma punktami przez Jessice January sprawiły, że przewaga gości stopniała do jednego „oczka” (58:59) i trener gości na równe siedem minut przed końcem wziął czas.
Po akcji Aleksandry Wojtali Zagłębie w końcu odzyskało prowadzenie (60:59), ale chwilę potem rywalki zdobyły dwa punkty. Po akcji January prowadzenie zostało jednak odzyskane (62:61) jednak odpowiedź rywalek była bezbłędna, a konkretnie akcja 2+1 przyniosła im prowadzenie 64:62. Co na to Zagłębie? Trzy punkty Klaudii Wnorowskiej i 65:64 dla sosnowiczanek! Chwilę potem akcję 2+1 przeprowadziła Urbaniak i było 68:64. Na niespełna dwie minuty przed końcem meczu po kolejne akcji trzypunktowej January było już 71:66, a chwilę potem przechwyt zaliczyła Wnorowska, która zdobyła kolejne dwa punkty. Po tym ciosie Ślęza już się nie podniosła!
O awansie do półfinału zadecyduje niedzielny mecz we Wrocławiu. 26 pkt zdobyła Jessica January, 22 pkt dorzuciła Quinn Urbaniak-Dornstauder, która zaliczyła double-double. Na swoim koncie zapisała także 13 zb. Wielkie brawa dla zespołu i całego sztabu. Słowa uznania dla naszych fanów, którzy cały mecz wierzyli w nasze dziewczyny.
MB Zagłębie Sosnowiec – Ślęza Wrocław 75:68 (14:20,14:17, 24:20, 23:11 )
MB Zagłębie: Wojtala 9, January 26, Zempare 4, Quinn Urbaniak-Dornstauder 22, Wnorowska 9 – Marciniak 5, Czyżewska 1, Jarząb.
Ślęza: Held 16, Nunn 23, Pyka 6, Baker 2, Kurach 4 – Stefańczyk 2,Strautmane, Mielnicka 15.
