Kapitalna gra w czwartej kwarcie i świetna dyspozycja Batabe Zempare sprawiły, że sosnowiczanki odniosły drugą wygraną w sezonie.
Zaczęło się od szybkiego 0:2 dla poznanianek, ale chwilę potem po akcji 2+1 Klaudii Wnorowskiej MB Zagłębie wyszło na prowadzenie. Odpowiedź rywalek była błyskawiczna. Enea zdobyła sześć punktów z rzędu, ale miejscowe opanowały sytuację i zniwelowały przewagę do stanu 9:11. Zespół z Poznania minimalnie prowadził, w międzyczasie był remis po 15:15, a na drugie prowadzenie w meczu Zagłębie wyszło na dwie minuty przed końcem pierwszej kwarty (20:19). Końcówkę skuteczniej rozegrały rywali i po dziesięciu minutach prowadziły 23:21.
Drugą kwartę znacznie lepiej rozpoczęły rywalki, które zdobyły siedem punktów z rzędu (21:30). Rzutową serię przerwała Quinn Urbaniak, ale za chwilę poznanianki rzuciły za trzy punkty i wyszły na najwyższe, dziesięciopunktowe prowadzenie w meczu (23:33). Sosnowiczanki zrywami doganiały ekipę z Poznania (34:35, 39:40, 44:45), ale ostatecznie na przerwę oba zespoły zeszły przy pięciopunktowej przewadze zespołu Wojciecha Szawarskiego.
Do przerwy w Zagłębiu najwięcej punktów zdobyły Batabe Zempera (15) oraz Klaudia Wnorowska (10).
Niestety dla sosnowiczanek druga połowa także nie rozpoczęła się po ich myśli. Najpierw celna „trójka”, potem kolejne punktowe akcje, na które sosnowiczanki nie były w stanie odpowiedzieć. Przy stanie 49:62 szkoleniowiec sosnowiczan musiał wziąć czas, bo sytuacja wymykała się spod kontroli coraz bardziej. Tylko cztery punkty wobec dwunastu rywalek zrobiły swoje…
Po wznowieniu trafiła dwukrotnie trafiła Zempare, ale w odpowiedzi kapitan poznanianek Agnieszka Sobel rzuciła za trzy punkty i poznanianki utrzymały 12-punktową przewagę (53:65).
Pod koszem poznanianek ratowała sytuację najskuteczniejsza tego dnia Zempare, ale bez wsparcia koleżanek nie była w stanie sama odwrócić losów meczu. W końcówce trzeciej kwarty przebudziła się Britney Jones, punkt z rzutu osobistego dorzuciła Marzena Marciniak i było 62:69. Przed ostatnią kwartą poznanianki miały ostatecznie dziesięć punktów „zapasu” 66:76.
Pierwsze w czwartej kwarcie trafiły sosnowiczanki, ale odpowiedź rywalek była błyskawiczna. Zagłębie mozolnie odrabiało straty (71:78) licząc na dogonienie rywalek. Niestety „trójka” Skobel i poznanianki znów odskoczyły (71:81). Poznanianki także się gubiły i popełniały błędy, ale nie zawsze Zagłębie potrafiło to wykorzystać. Na niecałe sześć minut przed końcem po celnej „trójce” Zempare było już 78:83 i nadzieje odżyły. A Amerykana miała na koncie już 30 punktów. Po niesportowym faulu dwa rzuty wolne wykonywała Martyna Jasiulewicz. Trafiła jeden raz (79:83), ale piłka nadal była w posiadaniu Zagłębia, które doprowadziło do stanu 81:83 za sprawą Klaudii Wnorowskiej. Na 3 minuty i 24 sekundy przed końcem sosnowiczanki doprowadziły do wyrównania! W roli głównej wystąpiła niezawodna Zempare, która chwilę potem dorzuciła punkt z rzutu wolnego i Zagłębie po raz pierwszy od pierwszej kwarty było na prowadzeniu 84:83. Co na to poznanianki? Agnieszka Skobel trafiła za trzy punkty (84:86). Po dwóch wolnych Zoe Wadoux był jednak remi po 86 i emocje sięgały zenitu. W kolejnej akcji trafiła Quinn Urbaniak i to znów górą było Zagłębie 88:86! Urbaniak za chwilę dorzuciła kolejne dewa „oczka”, pod własnym koszem piłkę zebrała Zempare i na minutę przed końcem Zagłębie było blisko wygranej (90:86).
Na dwadzieścia sekund przed końcem kolejne punkty dorzuciła Zempare (92:88) i trener gości po raz kolejny wziął czas, ale to już nic nie dało i Zagłębie odniosło drugie zwycięstwo w sezonie!
MB Zagłębie Sosnowiec – Enea AZS Politechnika Poznań 92:88 (21:23, 24:27, 21:26, 26:12)
MB Zagłębie: Jasiulewicz 10, Zayn Urbaniak-Dornastauder, Zempare 35, Wadoux 14, Wnorowska 14 oraz Quinn Urbaniak-Dornastauder 7, Marciniak 1, Jones 10, Jarząb 1, Czyżewska,
Enea: Skobel 20, Vaughn 12, Pokk 9, Wells 18, Żukowska – Puc 11, Popović 6, Piasecka 8, Rogozińska 4, Piechowiak