Z podniesioną głową

0
640

Przegrywamy w Polkowicach po raz drugi, ale mimo przegranej 81:117 na Dolnym Śląsku zespół zostawił po sobie dobre wrażenie. To było jedno z tych spotkań, po których zespół schodzi z parkietu z podniesioną głową.

Zaczęło się lepiej niż dobrze, bo od prowadzenia 7:0. Najpierw Martyna Jasiulewicz zaliczyła celną “trójkę”, a za chwilę dorzucił dwa kolejne punkty i zaliczyła asystę przy trafienie Klaudia Wnorowska. Potem miejscowe zdobyły osiem punktów z rzędu, ale odpowiedź Niny Bogicević i było 8:9 dla CTL, a za chwilę 8:11 po celnym rzucie Wnorowskiej. Potem prowadziliśmy jeszcze 14:12 (kolejna celna “trójka” Jasiulewicz) oraz 16:14. Na minutę i czterdzieści sekund przed końcem było po 18, z kolei na niecałe 54 sekundy przed syreną po 22. Ostatecznie pierwsze dziesięć minut zakończyło się minimalnym prowadzeniem 27:24 dla BC Polkowice.

Od początku drugiej kwarty miejscowe próbowały jak najszybciej odskoczyć i powiększyć przewagę, ale Zagłębie nie zamierzało im ułatwiać zadania. Po celnym rzucie za trzy punkty Bogicević na nieco ponad pięć minut przed przerwą było 41:34. Dopiero w końcowej fazie tej części gry polkowiczanki dzięki świetnej skuteczności odskoczyły Zagłębiu i do przerwy prowadziły różnicą szesnastu punktów.

Dokładnie takim samym wynikiem (31:18) zakończyła się trzecia kwarta. W ostatnich dziesięciu minutach nasz zespół robił co mógł, aby zniwelować straty. Podobnie jak pierwsza kwarta, czwarta była wyrównana i zakończyła się wygraną BC różnicą trzech punktów.

– Cieszy osiem “trójek”, cieszy kolejny kosmiczny wręcz występ Jessicy January, która zdobyła 27 punktów, zebrała dziesięć piłek, miała do tego pięć asyst. Udało nam się zdobyć 81 punktów. Przy świetnej dyspozycji strzeleckiej rywala udało nam się rzucić najwięcej punktów na boisku polkowiczanek ze wszystkich drużyn, które w tym sezonie przegrały tylko dwa mecze. Trzeba szukać pozytywów, bo porażka porażce nie równa. Znamy swoje miejsce w szeregu, swoje możliwości. Polkowice to na dziś najpoważniejszy kandydat do mistrzostwa Polski. Teraz rywalizacja przenosi się do Sosnowca. Na pewno zespół będzie chciał pokazać się w swojej hali. Jeśli zagramy tak jak w niedzielę to na pewno znów będziemy mogli zejść z parkietu z podniesioną głową – podkreśla Marek Lesiak, prezes CTL Zagłębie.

BC Polkowice – CTL Zagłębie Sosnowiec 117 : 81 (27:24, 31:18, 31:18, 28:21)

BC Polkowice: Mavunga 21 (12 zb), Cado 15, Telenga 15, Zięmborska 15, Wheeler 14 (10 as), Gajda 11, Spanou 11, Grabska 9, Puter 6, Gertchen 0.

Zagłębie: 
January 27, Bogicević 17, Sagerer 13, Jasiulewicz 10, Wnorowska 8, Wojtala 6, Jastrzębska 0.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here