Tysiąc punktów Jessiki

0
301

Jeszcze długo po ostatnim gwizdku decydującego o naszym awansie meczu nie mogłem uwierzyć w to, co się stało – mówi Marek Lesiak, prezes MB Zagłębia Sosnowiec. Sosnowiczanki zagrają o medale mistrzostw Polski!

Koszykarki z Sosnowca nie zmarnowały szansy i przed własną publicznością po raz trzeci pokonały Eneę Politechnikę AZS Poznań, przypieczętowując awans do strefy medalowej. Zrobiły to w historycznej już hali przy ul. Żeromskiego, która była świadkiem sukcesów koszykarzy ze stolicy Zagłębia Dąbrowskiego. W latach 80-tych dwukrotnie sięgnęli po tytuł mistrza Polski. Po raz ostatni na podium zameldowali się w sezonie 1990/91. Dziś po męskiej drużynie pozostały w Sosnowcu tylko wspomnienia, ale basket nie zniknął zupełnie. Pałeczkę przejęły koszykarki.

Do play offu ekipa Jordiego Aragonesa przystępowała z szóstej pozycji, najwyższej w historii. Do tej pory nie była w stanie przedrzeć się przez pierwszą rundę play off. Aż do teraz. W rywalizacji z zawodniczkami z Poznania sosnowiczanki potrzebowały zaledwie trzech meczów, by cieszyć się z awansu do strefy medalowej. – Jeszcze długo po ostatnim gwizdku nie mogłem uwierzyć w to, co się stało. To olbrzymi sukces dla klubu, miasta, wszystkich, którzy są z nami. To zwieńczenie wielu lat pracy. Zespół zasłużył na wielkie brawa. W ostatnim meczu potrafił odwrócić jego losy, w decydującym momencie przejmując kontrolę nad wydarzeniami. Teraz przed nami kolejne mecze, w których to rywalki muszą – cieszył się Marek Lesiak, prezes MB Zagłębia.

Dodajmy, że sosnowiczanki po kiepskim początku długo się rozkręcały. Dopiero w czwartej kwarcie wyszły na prowadzenie. – Pokazałyśmy, że jesteśmy drużyną. Źle weszłyśmy w mecz, ale dążyłyśmy, aby wrócić do gry. Każda z nas chciała tego zwycięstwa, walczyłyśmy do końca i udało się przypieczętować awans. Jesteśmy z tego powodu bardzo zadowolone. Co dalej? Walczymy! – zapewniła Klaudia Wnorowska, która wskoczyła do pierwszej piątki w miejsce kontuzjowanej Aleksandry Wojtali.

W półfinale MB Zagłębie czeka piekielnie trudne zadanie. Zmierzy się z obrońcą tytułu BC Polkowice. Z drugiej strony do starcia sosnowiczanki mogą podejść na luzie, zgodnie z zasadą, że nic nie muszą, ewentualnie mogą. A mogą i potrafią wiele, mimo problemów kadrowych, które nie opuszczają zespołu. Bez względu jednak jak potoczy się dalsza rywalizacja, już zapisały się w historii sosnowieckiej koszykówki.

Podwójne powody do radości ma kapitan MB Zagłębia, Jessica January. Amerykanka w trzecim sezonie występów, jako pierwsza w historii klubu przekroczyła barierę tysiąca punktów zdobytych w rozgrywkach ekstraklasy. Dokonała tej sztuki w ostatnim meczu z drużyną z Poznania. W sumie ma ich na koncie 1012. Poznaniankom rzuciła 28 punktów, do których dołożyła 14 zbiórek. Bez niej trudno sobie dziś wyobrazić zespół z Sosnowca.

Początek rywalizacji w półfinale w weekend 25-26 marca. Pierwsze dwa mecze odbędą się w Polkowicach. 29 marca rywalizacja przeniesie się do Sosnowca. Gra się do trzech zwycięstw.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here