W zaległym meczu Zagłębie podejmie w sobotę we własnej hali Polonię Warszawa.
Pierwotnie mecz miał się odbyć 8 stycznia, ale został przełożony ze względu na pozytywne wyniki testów covid-19 w zespole SKK Polonia. Sobotnia batalia będzie ważna dla obu zespołów, które sąsiadują ze sobą w tabeli i najprawdopodobniej zadecyduje o tym, która z drużyn przystąpi z wyższego miejsca po sezonie zasadniczym do fazy play-off.
– Nie ma co ukrywać, że zespół ze stolicy to nasz bezpośredni rywal w walce o rozstawienie przed fazą play-off. Pierwszy mecz w Warszawie zakończył się naszą przegraną, teraz chcemy się odegrać na rywalkach, a zarazem zrobić kolejny krok ku jak najlepszej pozycji wyjściowej przed decydującą częścią sezonu. Ze względu na sytuację pandemiczną liga jest rwana, sporo spotkań jest przekładanych, to odbija się potem na dyspozycji zespołów tak więc trudno przewidzieć jak to wszystko będzie wyglądało na parkiecie. Odpukać w naszej ekipie sytuacja zdrowotna jest stabilna. Po kontuzji wróciła Nina Bogicević, w pełni sił jest także Aishah Sutherland. Czeka nas na pewno ciekawy pojedynek – podkreśla Marek Lesiak, prezes CTL Zagłębie.
Październikowy bój w Warszawie był bardzo zacięty i zakończył się zwycięstwem stołecznego klubu 92:88. O wygranej Polonii zadecydowała świetna druga kwarta, wygrana przez Czarne Koszule 28:14. Jesienna wygrana w meczu z Zagłębiem Sosnowiec była pierwszym historycznym zwycięstwem koszykarek Polonii Warszawa po powrocie do ekstraklasy po 21 latach. Dodatkowego smaczku rywalizacji Zagłębia i Polonii dodaje fakt, że drugim trenerem warszawianek jest Adam Kubaszczyk, który w minionym sezonie prowadził w EBLK ekipę z Sosnowca.
Oba zespoły przegrały swoje trzy ostatnie mecze w lidze. Kto się przełamie? Dowiemy się już w sobotę 29 stycznia.
Początek meczu dziś o godz. 17.00 w Sosnowcu przy ul. Żeromskiego 4c. Wstęp na mecz jest bezpłatny.
