Horror z happy endem!

0
856

Po dramatycznej końcówce CTL Zagłębie wygrało pierwszy mecz nowego sezonu. O zwycięstwie 84:83 nad Enea AZS Politechnika Poznań przesądziła akcja Jessiki January, która na siedem sekund przed końcową .dała sosnowiczankom komplet punktów. Horror w końcówce był nieco na “życzenie” naszych koszykarek, które w decydującej fazie meczu roztrwoniły 11 punktową przewagę

W ubiegłym sezonie kibicom w Sosnowcu nie było dane oglądać spotkań koszykarskiej ekstraklasy kobiet. Wszystkiemu winna była pandemia. Na inaugurację sezonu 2021/2022 fani żeńskiej koszykówki znów mogli pojawić się w hali przy ul. Żeromskiego. Licznie zebrana publiczność od początku była świadkami emocjonującego pojedynku. Początek meczu należał do sosnowiczanek, a skuteczna była przede wszystkim Jessica January, nowa kapitan CTL Zagłębie. Poznanianki nie zamierzały jednak oddać pola miejscowym. Enea zdołała wypracować nawet pięciopunktową przewagę (13:18), ale siedem punktów z rzędu zdobytych przez gospodynie sprawiło, że na prowadzenie ponownie wyszły sosnowiczanki. W tym fragmencie błysnęła przede wszystkim Nina Bogicević, która zdobyła pięć punktów, zanotowała przechwyt i Zagłębie nie pozwoliło rywalkom „odjechać”. Ostatecznie pierwsze dziesięć minut zakończyło się remisem po 22.

Trzecia kwarta długimi fragmentami nadal była wyrównana. Przy stanie po 29 „trójkę” zaliczyła Bogicević, ale za chwilę rywalki odrobiły straty, a następnie wyszły na prowadzenie 33:32, ale jak się potem okazało było to ostatnie prowadzenie w tej części gry poznanianek. Trzypunktowa akcja January (rzut za dwa plus celny rzut osobisty), potem punkty Aleksandry Wojtali i kolejny celny rzut January, a potem „trójka” Sarhy Segerer i skuteczna gra Bogicević i do przerwy Zagłębie prowadziło 46:42.

Drugą połową lepiej rozpoczęły rywalki, które szybko zniwelowały straty z pierwszej części gry, ale skuteczna gra January i Bogicević sprawiła, że miejscowe po niespełna trzech minut trzeciej kwarty znów prowadziły różnicą czterech punktów.

Na niespełna cztery minuty przed końcem trzeciej kwarty Zagłębie wyszło na najwyższe prowadzenie w meczu – 62:54, a do kosza trafiła ponownie Serba Bogicević. Wcześniej celną „trójką” popisała się Wojtala. Po koronkowej akcji January – Aishah Sutherland CTL prowadził już dziesięcioma oczkami, a za chwilę rosła Amerykanka celnie wykonała jeden z rzutów osobistych i było już 65:54. Ostatecznie do ostatniej odsłony Zagłębie przystępowało mając osiem punktów przewagi nad ekipą z Poznania.

Enea AZS próbował odrobić straty, ale mądrze grające Zagłębie przez kilka minut trzymało bezpieczny dystans. Poznanianki ambitnie walczyły jednak o wygraną w Sosnowcu i po kolejnej akcji Danielli Mccray przegrywały już tylko 71:75.  W odpowiedzi dwukrotnie dwie akcje za dwa punkty przeprowadziła Segerer, a po przechwycie kolejne dwa „oczka” dorzuciła January i znów przewaga Zagłębia wzrosła, tym razem do dziewięciu punktów.

Kolejny zryw przyjezdnych sprawił, że na dwie minuty przed końcem pojedynku Zagłębie prowadziło już tylko 82:78 i zapowiadała się niezwykle emocjonująca końcówka.

Pięć punktów z rzędu zdobyły zawodniczki z Poznania i wyszły na prowadzenie 83:82. Wydawało się, że jest już po meczu, ale wtedy do akcji wkroczyła January, która na siedem sekundy przed końcem meczu po indywidualne akcji zapewniła Zagłębiu pierwszą wygraną w sezonie!

CTL Zagłębie Sosnowiec – ENEA AZS Politechnika Poznań 84:83 (22:22, 24:20, 23:19, 15:22)

CTL: Sutherland 7, Wojtala 7, Bogicević 23, January 28, Urbaniak 3 – Grzegorowska, Wnorowska 2, Sagerer 14, Zuziak

ENEA: Demczuk 13, Mccray 25, Banaszak 12, Davis-Remier 14, Popovic 8 – Marciniak 7, Makutr 2.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here